Przy budowie długofalowej strategii działań edukacyjnych w Polsce, niezależnie od formy przekazywania wiedzy, niezbędny będzie udział w tych działaniach szkół i nauczycieli. Sektor bankowy jest gotowy na wsparcie każdej inicjatywy, która pomoże skutecznie edukować wszystkie grupy społeczne, stwierdzili uczestnicy debaty pt. „Rekomendacje sektora bankowego dla systemowych rozwiązań edukacyjnych – wnioski z lat praktyki i doświadczeń”, która miała miejsce podczas Europejskiego Kongresu Finansowego w Sopocie.
Wiceprezeska Związku Banków Polskich Agnieszka Wachnicka, która poprowadziła debatę, zwróciła uwagę, że sektor bankowy stoi często przed zarzutem skierowanym do banków prowadzących działalność edukacyjną, że jest to działanie realizowane w celu wychowywania sobie lojalnych klientów.
„Jak z tym mamy się zmierzyć i czy ta edukacja bez sektora bankowego byłaby możliwa i kompletna? – zapytała prelegentów.
„Czy edukacja mogłaby się odbywać bez banków? Moim zdaniem absolutnie nie. To, co najważniejsze to przede wszystkim wiarygodność i pokazanie pewnych ról. My z perspektywy banku największe kompetencje mamy oczywiście w finansach i na tym powinniśmy się koncentrować. Nie zakładamy, że będziemy u siebie budować kompetencje edukacyjne. Nie będziemy kształcić trenerów czy coachów, którzy będą realizować te działania. My będziemy budować wiarygodność poprzez działania z partnerami – powiedział Rafał Borkowski, Zastępca Dyrektora Departamentu Marketingu Bankowości Detalicznej, mBank S.A.
Dodał, że najlepszym tego przykładem jest współpraca z Warszawskim Instytutem Bankowości (WIB) przy programie „Porwani przez ekonomię”.
„My dajemy wsad merytoryczny, ale to jak to będzie przekazane młodzieży, to już nie jest nasza rola. Pracujemy z metodykami, nauczycielami, którzy na bazie naszych materiałów przygotowują lekcję tak, żeby była ona ciekawa, atrakcyjna, aby młodzież chciała się zaangażować – powiedział Borkowski.
Joanna Dymna-Oszek, Prezeska Fundacji ING Dzieciom stwierdziła natomiast, że ich pracownicy w Banku ING bardzo chcą się angażować i bardzo chcą współtworzyć takie materiały edukacyjne „oczywiście wspólnie z metodykami”.
„Moim zdaniem istotna jest forma w jakiej będziemy przekazywać tę wiedzę. Mamy różne projekty, które mogą się wydawać kontrowersyjne jak np. jeden z programów realizowany jest przy udziale Robloxa (platforma internetowa do tworzenia gier). Być może część rodziców może źle to odbierać, ale skoro nasze dzieci i tak korzystają z tych programów, to warto spróbować poprzez takie platformy dotrzeć do nich z odpowiednią edukacją. Mamy tam bowiem takie komponenty jak, edukacja finansowa, czy cyberbezpieczeństwo czyli jak zachować się w sieci. Realizujemy także projekty wspólnie z fundacją GPW, czy z WIB” – powiedziała Joanna Dymna-Oszek.
Marzena Atkielska, Prezeska Fundacji Santander Bank Polska zwróciła uwagę na dostosowywanie działań edukacyjnych prowadzonych przez sektor bankowy do oczekiwań samych zainteresowanych.
„Zaczęliśmy pytać młodych ludzi w jaki sposób oni chcą, abyśmy im przekazywali wiedzę ekonomiczną. Przy wszystkich tych wspaniałych rzeczach książkowych i innych, jest też ta szybkość, że oni chcą teraz, natychmiast, i do tego przymierzamy się w roku edukacji ekonomicznej – podkreśliła Marzena Atkielska.
Czy rozmowa o pieniądzach w domu to nadal temat tabu?
„Fundacja Banku Millennium od 2016 roku prowadzi program edukacji skierowany wyłącznie do dzieci w wieku przedszkolnym. Dzięki temu programowi mamy także kontakt z ich rodzicami. Tworząc ten program przeprowadziliśmy badanie opinii na grupie rodziców, którzy właśnie wychowują dzieci w wieku przedszkolnym. Okazuje się, że dla nich kwestia edukacji dzieci w tak młodym wieku jest bardzo istotnym tematem. Chcą, żeby dzieci rozwijały się w tym kierunku i chcą jako rodzice w tej edukacji uczestniczyć” – powiedziała Iwona Jarzębska, Prezeska Fundacji Banku Millennium, Dyrektor PR Banku Millennium.
Jak podkreśliła prawie 70 procent rodziców zadeklarowało podczas badania, że rozmawia w domu z dziećmi na tematy finansowe.
„W badaniu rodzice pozytywnie również wypowiadali się o Krajowej Strategii Edukacji Finansowej mając nadzieje, że będzie ona obejmować młodsze dzieci, a także fakt, że rodzice chcą aktywnie w tej edukacji uczestniczyć. Od 2016 roku nasza fundacja przeprowadziła ponad 3000 warsztatów i przeszkoliła 70 tysięcy dzieci i na tej bazie formułujemy pewne wnioski i nasze rekomendacje do programu” – dodała prezes Iwona Jarzębska.
Wiceprezeska ZBP, Agnieszka Wachnicka zwróciła uwagę, że najlepsza strategia edukacji ekonomicznej nie będzie skuteczna bez dobrze przygotowanych nauczycieli.
„W ramach wdrażania nowego przedmiotu Biznes i Zarządzanie, Warszawski Instytut Bankowości bardzo mocno się włączył w wsparcie dla nauczycieli, którego ‘de facto’ zabrakło i nadal są pewne problemy. Spotkaliśmy się z ponad 3000 nauczycieli i będzie nam bardzo ciężko skutecznie ich wszystkich przygotować ze względu na brak u nich podstaw ekonomicznych. Absolutnie musi być wsparcie dla polskich szkół i nauczycieli w tym względzie. Widzimy tutaj dużą rolę Ministerstwa Finansów, które właśnie chce bardzo pomóc” – powiedział Waldemar Zbytek – Prezes Fundacji Warszawski Instytut Bankowości oraz Przewodniczący Komitetu Organizacyjnego REE 2024.
Krajowa Strategia Edukacji Finansowej a jej wdrożenie
„Strategia jest wpisana w jeden z najważniejszych punktów obchodów Roku Edukacji Ekonomicznej. Ale tam jest jeszcze bardzo ważny punkt, że nie tyle jej uchwalenie, co samo wdrożenie jest kluczowe. Znamy bowiem przykłady w Europie, gdzie zostało to uchwalone, a po 3 latach się okazało, że nikt z tym nic nie zrobił” – zwrócił uwagę prezes Waldemar Zbytek.
W jego ocenie przy odpowiednim wsparciu edukacja ekonomiczna powinna rozpoczynać się przynajmniej już od szkoły podstawowej, gdzie „mamy wielką lukę”.
„Proszę zwrócić uwagę, że matura z przedmiotu Biznes i Zarządzanie będzie jedynym przedmiotem nie mającym konsekwencji żadnego przedmiotu w szkole podstawowej. Szkoła średnia to już jest za późno, żeby budować podstawy. Bardzo mocno obecnie współpracujemy – bo jest pewna iskierka nadziei – żeby już w szkole podstawowej rozwinąć pewną podstawową wiedzę” – powiedział także prezes Waldemar Zbytek.
Dodał, że istotne jest również wsparcie dla obecnych nauczycieli, ale także tych, którzy dopiero są na studiach i są w tym temacie prowadzone rozmowy z rektorami.
„Co jest celem tych wszystkich naszych działań? Kluczowym elementem moim zdaniem jest przedsiębiorczość, w tym najszerszym zakresie. W tym zmieniającym się świecie, gdzie wiedza jest łatwo dostępna, a jeszcze szybko się zmienia, to właśnie ten aspekt wydaje się kluczowy. Bez przedsiębiorczości nie będzie bowiem rozwoju gospodarczego. Poza tym, tej przedsiębiorczości bez udziału nauczycieli nie będziemy mieli i to jest fundament wszystkich działań, które wspólnie realizujemy w różnych miejscach” – podkreślił prezes Fundacji Warszawski Instytut Bankowości.
Fałszywe treści w sieci
Zdaniem prezesa Waldemara Zbytka jeżeli młodzi Polacy otrzymają podstawy ekonomiczne odpowiednio wcześnie, to będą potrafili odróżnić pewne fałszywe treści przekazywane przez niektórych influencerów w sieci.
„Oczywiście pewnych rzeczy związanych z influncerami nie jesteśmy w stanie przeskoczyćNie chodzi jedynie, aby przyszedł ekspert i przekazał teorię, ale także, żeby zachęcił do realizacji ciekawych zadań, wykorzystał np. gry planszowe, gdzie młodzież musi działać w pewnych grupach. Stworzyliśmy taką grę planszową Liderzy w Europie z którą jeździmy po całej Polsce i gramy z młodzieżą ucząc ich odpowiednich postaw. Jest to, ta atrakcyjność, której od nas oczekują uczniowie. Przy okazji mamy bardzo wiele zgłoszeń od szkół, aby do nich przyjechał ekspert z banku i porozmawiał z uczniami” – powiedziała prezes Marzena Atkielska.
Rafał Borowski z mBanku również zwrócił uwagę, że niektórzy młodzi ludzie czerpią swoją wiedzę finansową wyłącznie z kanałów społecznościowych.
„Z jednej strony internet stał się „śmietnikiem”, ale z drugiej strony jest to bardzo dobre narzędzie, które można wykorzystać w innych działaniach. Z mojej perspektywy myślę, że należy iść szerokim frontem. Raz, żeby nauczyć dzieci umiejętności oddzielania prawdy od fałszu, a z kolei w szkole, gdzie dzieci spędzają mnóstwo czasu, należy wesprzeć nauczycieli, aby w sposób atrakcyjny potrafili przekazywać tę wiedzę. W przypadku banków to mogą one przedstawiać proste przekazy w formie kampanii informacyjnych np. tych dotyczących cyberbezpieczeństwa” – powiedział Rafał Borkowski.
Edukacja seniorów a rozwój sztucznej inteligencji
„Coraz więcej seniorów korzysta z usług cyfrowych choć nie zawsze część z nich ma do tego odpowiednie kompetencje. Poza tym jest to też grupa, które ulega pewnym wpływom, które mogą bardzo źle się dla nich kończyć. W jaki sposób możemy pomóc tej części społeczeństwa? – pytała prelegentów Agnieszka Wachnicka.
„Przeprowadzamy w całej Polsce serie konferencji dla tej grupy społeczeństwa podczas których aktorzy odgrywają pewne sceny z życia. Wiemy, że to bardzo pomaga seniorom potem znaleźć się w realnych zdarzeniach, które ich spotykają” – powiedziała Marzena Atkielska Prezeska Fundacji Santander Bank Polska
„Po kilkunastu warsztatach w tym roku przeprowadzonych dla seniorów, to absolutnym wyzwaniem dla nas wszystkich będzie za rok czy dwa – sztuczna inteligencja. Nieprawdopodobne wyzwanie dla edukacji dla seniorów. Wszystko to czego ich nauczyliśmy w ciągu kilku lat będzie nieskuteczne. Sztuczna inteligencja trochę przewróci nam całą logikę, jak mamy uczyć w tym zakresie także seniorów” – powiedział z kolei prezes Waldemar Zbytek.
„My już pokazujemy na naszych konferencjach filmiki z udziałem znanych osób, ale stworzonych przez sztuczną inteligencję. Z czasem rzeczywiście może być tak, że seniorzy zobaczą na nagraniu własnych członków rodzin. Jest to bardzo niebezpieczne” – dodała Atkielska.
Jak nauczyć tych, co nie chcą być edukowani?
Prezes Waldemar Zbytek zwrócił uwagę podczas panelu, że w Unii Europejskiej trwa właśnie dyskusja jak zaktywizować 80 procent szkół.
„Okazuje się, że 20 procent szkół korzysta z 80-90 procent projektów. I w naszych działaniach również to widzimy. Nie boję się o te szkoły w Polsce, które same zgłaszają się do banków z prośbą o przeprowadzenie pewnych działań edukacyjnych. Z naszego badania widzimy – i uznaję to za największe zagrożenie – że od kilku lat zmniejsza się oczekiwanie pogłębienia wiedzy dotyczącej przedsiębiorczości. (…) I tutaj ponownie mówimy, że bez szkół i nauczycieli trudno będzie nam tę sytuację poprawić” – powiedział prezes Fundacji Warszawski Instytut Bankowości.
Zdaniem Rafała Borkowskiego należy edukować jak najszybciej. „Z drugiej strony musimy sobie odpowiedzieć na pytanie jak zaangażować młodzież do nauki. Myślę, że pokazywanie pewnych rzeczy przez przykład, a nie samą tylko teorie może nam pomóc przełamać tą niechęć do edukacji z ich strony” – dodał Borkowski.
Rekomendacje dla systemowych działań edukacyjnych
„Chcielibyśmy ujednolicenia możliwości wykorzystywania materiałów dla wszystkich. Ich dostępność w jednym miejscu. Zarówno wolontariusze bankowi, jak i nauczyciele, żeby mogli korzystać z tych samych materiałów plus oczywiście dostępne odpowiednie badania” – powiedziała prezes Marzena Atkielska.
Z kolei Rafał Borkowski powiedział, że oczekiwałby większej otwartości ze strony szkół. „Często jesteśmy traktowani jako bank, który tylko chce wejść i sprzedawać produkty bankowe. Z naszej perspektywy chodzi o to, aby chciano z nami porozmawiać i zobaczyć nasze programy edukacyjne w których kryje się duża wartość” – dodał Borkowski.
Z kolei Joanna Dymna-Oszek uważa, że choć sektor bankowy ma ZBP i WIB to celowe wydaje się organizowanie częściej takich spotkań i wymiana doświadczeń. „Powinniśmy częściej spotykać się z Ministerstwem Edukacji Narodowej i Ministerstwem Finansów i przedstawiać nasze wspólne rekomendacje jako całego sektora” – podkreśliła prezes Dymna-Oszek
Artur Soboń Członek Zarządu Narodowego Banku Polskiego zwrócił uwagę, że musi być wspólna odpowiedzialność wszystkich interesariuszy za tę wiedzę i informację, jaką przekazujemy Polakom, „aby uodpornić ich na fałszywe informacje, które mogą wywołać jakąś panikę”.
„Teraz jest ten czas, gdzie społeczeństwo jest w stanie zaabsorbować i wchłonąć edukację dla siebie i swoich dzieci. Zależy nam, aby edukacja najmłodszych dzieci była ujęta w rządowej Strategii. Po trzecie, nie możemy zapominać o rodzicach, którzy chcą sami edukować swoje dzieci” – powiedziała prezes Iwona Jarzębska.
„Rok Edukacji Ekonomicznej jest po to, aby uświadomić jak największej grupie osób, że edukacja jest ważna i dlaczego jest ona tak ważna. Jeżeli przekonamy jak największą grupę ludzi, że to jest naprawdę ważne, żeby przyszłe pokolenia lepiej i efektywniej funkcjonowały, to łatwiej będzie nam przeprowadzać edukację ekonomiczną i finansową” – podsumował debatę Waldemar Zbytek, Prezes Fundacji Warszawski Instytut Bankowości oraz Przewodniczący Komitetu Organizacyjnego REE 2024.